6.03.2014

Kosmetyki do włosów, które używam

Kto słyszał o Włosomaniaczkach? Ja jestem jedną z nich :) Kiedyś na pewno umieszczę tu swoją włosową historię ale dzisiaj chciałabym opisać jakich kosmetyków do włosów używam i dlaczego. 

Zawsze staram się szukać produktów, które nie posiadają lub mają mały % SLS, SLES, parabenów i innych szkodliwych substancji. 
Sama po osobistych przykrych doświadczeniach z rozjaśnianiem ( i to nie z mojej winy a fryzjerki...) zaczęłam szperać po internecie szukając informacji jak mogę odratować swoje włosy. Jednym z pierwszych blogów, na który trafiłam był blog Anwen i Idalia.  Metodą sprawdzania co moim włosom najlepiej służy przedstawiam kosmetyki, które używam :)
Czarne Mydło Babuszki Agafii. Wygląda jak smar, pachnie ziołowo i jest praktycznie do mycia nie tylko włosów ale także całego ciała i twarzy. Mimo, że zawiera SLES - to jest ono dopiero na 19 miejscu ( kolejność zależy od % ilości składnika w kosmetyku), nie podrażnia skóry głowy. Używam je co drugie mycie.
Kolejny szampon, który używam to Aloe Shampoo firmy Equilibra. 
Nie zawiera SLS,SLES, parebenów itp. jest bardzo łagodny i pięknie pachnie :) Używam go na przemian z Czarnym Mydłem.
Moja ulubiona maska :) Również aloesowa, firmy Natur Vital. Nie zawiera barwników, silikonów, parabenów. Włosy po niej są lejące i mam wrażenie, że rozplątane ;)
Ostatni kosmetyk: Regenerująca maska do włosów zniszczonych z Efektem Laminowania firmy Love 2 mix Organic. Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych. Kolejne cudo zamieniające moje włosy w lejące miękkie pióra :)

Czarne mydło można kupić np. tu , szampon kupuję na doz.pl, maskę aloesową kupuję w drogerii Natura a maska love 2 mix jest dostępna na allegro i w sklepach internetowych .

To chyba na tyle. Jestem ciekawa czy ktoś w ogóle zna te kosmetyki, czy tylko ja mam fizia na punkcie rosyjskich kosmetyków i aloesu ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz